Fortuna Dębniałki 3:0 Polonia Żerków
Tytuł notki zajebisty czyż nie ? No i tylko tytuł ;] Zajezdzam z chlopakami do Dębniałek :) Jak zawsze wesoła atmosfera, śmichy hihy itp, ide do prezesa zeby mi dał długie spodnie bo nie mam i slysze "Nie mam czasu" mowie ehe spoko, i spadam sie przebierac, wskoczylem w swoj zajebisty błękitny ortalion, spodnie dresowe i lece sie rozgrzewac, tu ni z gruszki ni z pietruszki wbija Tomek Kaleciński i wchodzi na bramke, myslalem ze mam sei grzać a on siedzi, potem zebranie w szatni i trener 'W bramce Tomek, Norbi dzisiaj usiadziesz" no kurwa zyc nie umierac no ale mam nadzieję że już w Raszkowie zagram. Generalnie wygrywamy 3:0 a bramki strzelali chlopacy z auta czyli Grauszu i dwie Nolek, generlanie srednio udany poziom, ale juz we wtorek kumpel z Prosny wbija na trening, a ja dzisiaj idę grać na IV LO, kilka zdań o tamtym występie spłodze wieczorem. Pozdrawiam.